6 kubików desek
Witam
Po ciężkich ośmiu miesiącach zmagań z urzędową biurokracją, w tym tygodniu rozpoczęto prace. Do czasu kiedy załatwiałam wszystkie formalności mój zapał , entuzjazm i radość z budowania swojego gniazda rodzinnego byl ogromny, wręcz mnie rozrywało. Codziennie przeglądałam projekt i wyobrażałam sobie jak już w nim mieszkamy. To wszystko było do czasu kiedy nie wiejchała na teren działki koparka i .... No właśnie i..!! Masakra!!! Dziura jak basen olimpijski. Ziemia i glina zajeła reszte działki i gdyby nie rodzinna działka obok to ja nie wiem gdzie by oni wjeźdzali. Ogólnie rzecz biorąc teraz jestem tym wszystkim przerażona a koszty i ilość materiałów z dnia na dzień się zwiększają . Mam andzieje że 60 tys. na etap zerowy mi wystarczy chociaż myślę że przekrocze go o jakieś dodtakowe 10 tys. zł .Pocieszam się jedynie tym że na śląsku w związku ze szkodami górniczymi kopalnia zwraca te koszty które musiałam ponieść za dostosowanie budynku do szkód górniczych to będzie jakieś 20 tys. Sporóbuje teraz wkleić kilka zdjęć z budowy a jutro podam jakie koszta do dnia dzisiejszego poniosłam.
Pozdrawiam